Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia?

Jak nie wpaść w spiralę zadłużenia?

Z różnego rodzaju kredytów korzystamy wyjątkowo chętnie. Do tego popularnością cieszą się udzielane przez instytucje pozabankowe chwilówki. W decyzjach o zadłużeniu nie ma nic złego pod warunkiem, że są one dobrze przemyślane i skalkulowane. W innym przypadku nawet najlepszy kredyt czy chwilówka mogą stać się przyczyną poważnych problemów finansowych. O czym należy pamiętać, aby ich uniknąć?

 

Pożycz tylko tyle, ile potrzebujesz

 

Wiele osób, które postanowiło się zadłużyć popełnia podstawowy błąd, który polega na tym, że pożyczeniu zbyt wysokiej kwoty. Bardzo często jest to skutek tego, że dostęp do gotówki jest bardzo łatwy, w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu minut można dostać już nie tylko chwilówkę, ale także kredyt gotówkowy czy limit odnawialny w koncie. Dlatego też decydując się na zadłużenie należy pamiętać o ważnej zasadzie: pożyczamy tylko taką kwotę, której naprawdę potrzebujemy. Nigdy nie pożyczamy więcej, gdyż jest to najłatwiejsza droga do tego, aby wpaść w spiralę zadłużenia.

Przemyśl wysokość raty

 

W chwili ustalania z kredytodawcą wysokości raty, musimy brać pod uwagę zarówno swoje miesięczne zarobki, jak i wydatki. W przypadku pożyczki chwilówki nie zapominajmy, że jest ona udzielana na bardzo krótki czas, najczęściej na 30 dni. Przeanalizowanie swoich możliwości finansowych jest więc w tym przypadku niezwykle istotne.

Spłacaj ratę od razu

 

Spłacanie kolejnych rat tak szybko, jak tylko jest to możliwe, to doskonały sposób na to, aby uniknąć finansowych kłopotów. Odkładając spłacenie raty na ostatnią chwilę ryzykujemy, że pieniądze będziemy musieli przeznaczyć na coś innego; poza tym o zapłaceniu raty można po prostu zapomnieć.  Regulowanie należności czy to w banku, czy w instytucji pożyczkowej na drugi dzień po otrzymaniu wypłaty jest rozwiązaniem najlepszym.

Zanim coś kupisz

 

Mając na głowie spłatę pożyczki w pierwszej kolejności regulujemy rachunki za gaz, energię elektryczną i wodę oraz spłacamy ratę. Na małe przyjemności pozwalamy sobie, gdy mamy nadwyżkę.